Archiwum lipiec 2014


lip 21 2014 dlaczego zycie jest tak kruche ...
Komentarze (0)

dlaczego ludzie tak szybko umierają,dlaczeo Boże zabierasz do siebie kogoś kto ma przed soba tyle pięknych chwil,tyle rzeczy do załatwienia...

Nigdy nie zrozumię dlaczego zostawiasz tutaj ludzi którzy na to nie zasługują a zabierasz tych po których tak wiele serc płacze...

Rok 2011 lipiec,umiera Asia lat 17 piękna dziewczyna,ciemne czarne włosy,duże oczy.Asia wraca z pieknych wakacjii na drugi dzień słabie w domu ,trafia do szpitala,tam jest wciąż nieprzytomna.Straszna wiadomość,w jej organizmie jest sepsa.Szybkie zbiórki krwi,proszenie znajomych,informacje w radiu w telewizji wołanie o pomoc...Ta przychodzi szybko,na reakcję nie trzeba było długo czekać,jest krew jednak na sama do uratowania życia Asi nie wystarcza.Siedzimy pod jej drzwiami nic nie mo,żemy zrobić,nie ma juz nawet siły na płacz...do dziś pamiętam lekarza,jego minę łzy w oczach jego smutek i bezradność...mija doba lekarz stwierdza że to już koniec,,kwestia czasu,,mówi ,,narządy przestają pracować,nerki zaraz woda płuca zaleje...patrzę na niego mam mu za złe co mówi,nie wierzę wręcz jestem pewna że sie obudzi...nie pomożemy juz nic trzeba czekac,złapałam za rękę obiecałam że jutro wrócę,zabrałam mamę i wyszłam.Niby dwa przstanki tramwajem a dłuzyły sie niemilosiernie,całą droge zamykając oczy wciąż ją widziałam w myślach błagałam aby wytrzymała,przeszła przez to...przejdziemy razem tylko wroc...wchodzimy na peron okazuje sie że pociąg którym miałyśmy jechac jest opózniony o dwie godz.,,Trudno,,mówię do mamy odpocznijmy chwile i chodzmy na autobus.Usiadłyśmy na ławce ,dzwoni tel dzwięk jego brzmi jak dotychczas ale czuję że to inny niż zazwyczaj dzwięk.Mama zbladła patrzac na wyświetlacz,,Jezu ,,mówi ,,boję się odebrac,, odbiera oczy stają sie szklane nie może nic powiedzieć.Odłozyła słuchawkę,i patrząc błednym wzrokiem ,,Asia odeszła,jej serce pzrestało bić,, rzekła.Jakiś amok we mnie wstapił przestałam widzieć ludzi stoj,ące na peronie pociągi,oblał mnie zomny pot a łzy leciały ciurkiem....

mamo wrócmy do nie prosze...

wchodzimy na salę,nie ma juz tych maszyn,nie ma żadnych rurek ,niema pzretaczanej krwi,jest tylko Ona leży jakby spała,ale jest taka inna,jeszcze pól godz temu tętniło w niej życie.Jej ręka ,ona była juz taka zimna...,,miałaś czekać,mówiłam że jutro przyjdę,dlaczego to zrobiłas,dlaczego odeszłaś gdy nikogo przy Tobie nie było,dlaczego czekałaś na ten moment,,mówię do Niej wiem że mnie słyszy,wiem że gdzieś jest...miałaś tylko 17 lat ;(

pół roku pózniej z portalu społecznościowego dowiaduje sie że nie zyje Damian,moja pierwsza miłość,kolonija znajomość,podtrzymywana listami z wyznaniami i serduszkami...tak wiele razy mielismy sie spotkać,wciąż brakowało czasu,teraz oddałabym wszystko żeby ujrzeć Go choć na chwile.miał zaledwie lat 23.

mija rok jest 15 listopada 2012 , godz ok 5 rano spię budzi mnie telefon,słyszę głoś taty,pyta mnie czy śpię,smiejąc sie odpowiadam ,,juz nie bo mnie obudziłeś,, -wiesz co się stało-pyta,-a Ja śmiejąc sie w myślach pewnie za chwile mi powie że poraz kolejny mojego kotka coś rozjechało-myśle..nie zdążyłam nic powiedziec,drżącym głosem ,,dam Ci mamę powiedział,,mama wiedząc że za chwilę jak tato nie bedzie w stanie wypowiedzieć słowa jednym tchem wykrztusiła,,Twój brat się zabił,, co się stało dalej nie pamietam,czy ja się rozłączyłam czy zrobiła to mama nie wiem.Nic nie wiedziałam ,nie wiedziałam jak co i dlaczego sie stało,wiedziałam tylko że nie żyje.Ogromny ból..nie jestem w stanie go opisać...

mijają misiące wciąż słyszę w telewizji,jak Bóg zabiera kolejne osoby,

czwórka rodzenstwa utopiła sie w rzece

mała Madzia zabita przez mame

mała 3 letnia Oliwka zostawiona przez tatę w nagrzanym aucie

Paulina lat 32 ginie w wypadku zostawiając 2,5 letnia córeczkę i męża

Kamil Wolański lat 17 , w wyniku wypadku samochodowego  tydzien temu umiera w tym samym szpitalu co Asia,podtrzymują Go maszyny mimo tego że mózg od czasu samego wypadku umarł.Znajomi walczą wręcz błagają o nie odłaczanie go od aparatury...rozumiem ich doskonale,walczą w nadziejii lecz nie zdają sobie sprawy że ona juz dawno pzregrała,bo wiem ze odchodzi ostatnia...

Boże jak wiele takich wspaniałych i potrzebnych osob jeszcze zabierzesz??...Błagam nie rób juz tego pozwól cieszyć się życiem rodzinom,znajomym...nie zabieraj nigdy im mnie i mi tez już zostaw wszystkich...

zagubiona_w_zyciu   
lip 21 2014 cóż za kobieta...
Komentarze (0)

dzien zaczyna się spokojnie,ale wiem że to tylko cisza przed burzą,zaczne robic obiad i zaczna sie cyrki,kombinowania niepotrzebne komentarze,wczorja mnie wkurzyła dostała zupe a miał byc pyszny kurczak,może troche sie nauczy,ale wątpię.Mina przy podaniu rosłu bezcenna,,jak to zupa w niedziele jak tak mozna,, heehe i takie tam...ide robić obiad zakładam zbroję cierpliwości i do pracy rodacy...

zagubiona_w_zyciu   
lip 20 2014 Boże daj mi cierpliwość z resztą sobie...
Komentarze (0)


dzien jak codzień a ja mam już dość,daleko od domu daleko od wszystkiego i obok tylko jedna kobieta do której już brak mi sił.Starsza babcia,pozornie miła ale to tylko pozory,ogolnie straszne wredne i niewdzięczne babsko.Od rana tylko krzyczy i wszystkim rzuca,gdyby nie to że jest moim ciężkim zarobkiem dawno bym jej przy*ebała.Naprawdę jestem cierpliwa,ale to nie wszystko...godz 9;30 a ja dzięki  niej czuję się jakby był już wieczor,brak sił brak ogólne chęci do wszystkiego.Mój cel,zrobić jej obiad i jak najszybciej wyjść na spacer.

PS;dziś na obiad zupa,wiem żę jej nienawidzi ale zasłuzyła na nią w pełni,a mial byc kurczak i ryz w sosoe pieczarkowym,trudno mięso sie zepsuję a nie zrobie ...

zagubiona_w_zyciu